środa, 26 listopada 2014

Creazy days

  Hej wszystkim w ciągu ostatnich dni wiele sie wydarzyło i niestety były to również złe rzeczy, sle na tym blogu nie będe sie nad sobą użalać, więc uwzględnie tylko te dobre
  Zacznijmy od tego, że zorganizowałam impreze urodzinową obchodziłam je co prawda 16 ale nie ważne. Prawie całą impreze czyli 3 godziny przegadałyśmy oczywiście były też prezenty zdjęcia i karaoke. Nie zabrakło również odpałów typu chowanie sie do szafy czy zgniatanie ludzi za pomocą fotela, ale i tak na takie osoby jak my to te urodziny były normalne.
   Dzisiaj razem z Martyną wybrałyśmy się na sesje. Na początku wybrałyśmy się na żółty most. Następnie do parku, w którym zrobiłyśmy kilka zdjęć, ale później aparat zaczął sie rozładowywać, więc przeszłyśmy na selfie. Zrobiłyśmy jeszcze kilka zdj przy jednym grafitti. Niestety, że nadchodzi zima zaczęłyśmy zamarzać, a że już robiło się ciemno, więc musiałam wracać do domu.
  

2 komentarze: